Noc ze skłoterami w Chariots Roman Spa

Pomiędzy muralami sztuki ulicznej i pop-upami z ulicznym jedzeniem w Shoreditch mieści się rzymskie spa Chariots.



Aż do początku tego roku Chariots była największą londyńską sauną gejowską, pałacem hedonizmu o powierzchni 20 000 stóp kwadratowych, wypełnionym wannami z hydromasażem, łaźniami parowymi, siłownią i basenem na trzech piętrach.





Lokalizacja była podporą gejowskiej społeczności wschodniego Londynu przez 20 lat, dopóki nowy hotel nie spowodował jego zamknięcia – teraz stoi opuszczony, pokryty graffiti.





IMG_1611





Jakiś czas między jego zamknięciem a wyburzeniem oportunistyczni lokatorzy złapali wiatr, że budynek stał pusty. Teraz, w piątek, mniej więcej tydzień po tym, jak się znaleźli, miejsce jest wypełnione po brzegi ludźmi szukającymi imprezy.



żonaty od pierwszego wejrzenia pokaz zjazdowy

Kiedy przyjeżdżamy, zdenerwowany facet z brudną brodą wystawia głowę zza drzwi, po czym wprowadza nas do recepcji. Błyszczący helpdesk, w którym dawniej rozdawali czyste ręczniki, został zastąpiony zniszczoną sofą z trzeciej ręki, z której teraz przygląda nam się podejrzliwie dwóch prowizorycznych bramkarzy.

IMG_1584



Mężczyzna z brodą spogląda z jednego z nas na drugiego. Darowizny na drzwi, warczy.

Po wzięciu dwóch funtów od każdego z nas wchodzimy. Przez 20 lat Rydwany oferowały bezpieczną przestrzeń wielu gejowskim londyńczykom, więc jestem zainteresowany tym, co ten zdecydowanie niebezpieczny zamiennik ma w zanadrzu.

Gdyby Rydwany w swojej sile nie były Hieronymus Bosch pieprzona wizja piekła , to z pewnością tak się teraz wydaje. Zgrzytliwy garaż wyskakuje z systemu nagłośnieniowego, ciała wiją się pod światłami zbyt ciemnymi, aby dostrzec jakiekolwiek twarze, a każdy cal niegdyś białych ścian został zastąpiony obłąkanymi bazgrołami.

jak powiedzieć, jak wygląda pochwa dziewczyny

To, co kiedyś było kawiarnią w holu, jest teraz pospiesznie zbudowanym barem, z którego młody facet podaje ciepłe puszki Carlinga. Mówi nam, że puszka to 2 funty, ale po tym, jak dał nam raz, zamiast tego decyduje się na trzy za pięć.

Z dala od głównej sali i falujących mas, sprawy stają się nieco dziwniejsze. Na górze znajdują się pozostałości prywatnych kabin Rydwanów, boksów, w których pary odpoczywały na jakiś czas w samotności – a także miejsca spotkań, w których emitowano pornografię na telewizorach naściennych.

To, co pozostaje, nie jest już tak przyjazne dla gości: większość tapet została ściągnięta lub obsikana, a tam, gdzie nienaruszone powierzchnie pozostają hasłami pro-LGBT, niezręcznie mieszają się z pospiesznie namalowanymi homofobicznymi obelgami.

Na trzecim piętrze znajduje się pusta niecka, w której niegdyś znajdował się basen Chariots – teraz jest to strefa dla palących.

W basenie rozmawiam z długowłosym palaczem skręcającym sobie papierosa. Jest tu przez przyjaciół znajomych, którzy zorganizowali imprezę:Mają system nagłośnieniowy, więc jedyne, co muszą zrobić, to znaleźć miejsce. Potem mogą zamienić to w coś pięknego na jedną noc.

Trzeba mieć jednak kogoś w środku – trzeba mieć kogoś, kto może opowiedzieć o tym miejscu. Zwykle mam nadzieję, że ktoś pracuje dla rady miejskiej lub innej firmy, która poinformuje nas, że miejsce jest puste.

basen

Pytam, czy sądzi, że jest coś złowrogiego w podejrzanych grupach rzucających cycki w ciemnych zakamarkach opuszczonych budynków, ale odrzuca pytanie: to impreza, prawda? Im dalej oddalasz się od soundsystemu, tym dziwniejszych ludzi znajdziesz.

Rozmowa porusza się na temat praw dzikich lokatorów, tematu, na który jego wiedza jest niejasna. Zgodnie z prawem, skłotowanie w nieruchomości niemieszkalnej samo w sobie nie jest nielegalne – ale policja może podjąć działania, jeśli skłoterzy popełnią inne przestępstwa podczas wchodzenia lub przebywania na terenie nieruchomości.

jakiej marki papierosów powinienem palić

IMG_1569

Proces usuwania dzikich lokatorów jest żmudny, a fakt, że Rydwany wciąż są pełne po brzegi, sugeruje, że właściciele nie zawracali sobie głowy próbami – jeszcze. Tutejszych facetów i tak to nie obchodzi: kiedy ktoś ostrzega barmana, że ​​na zewnątrz gromadzą się policjanci, odrzuca głowę do tyłu i śmieje się.

Na podłodze nad basenem, przez kilka stosów rozbitego tynku i połamanego drewna, znajduje się dach. Ponieważ większość ludzi wokół nas rozpala stawy i próbuje swoich sił we wspinaniu się po rusztowaniu, niektórzy korzystają z okazji, aby cieszyć się widokiem. Budynek zostanie wkrótce zburzony, by zrobić miejsce dla 200-pokojowego hotelu z własnymi spektakularnymi widokami.

Później schodzimy z powrotem po labiryntowych schodach i wychodzimy na zaśmiecony parking. Wygląda na to, że walka wybucha – nie czekamy, aby zobaczyć, jak to wszystko się potoczy.

Kiedy wracamy do domu, jeden z nie-londyńczyków, do którego wkradliśmy się, odwrócił się do mnie z wyrazem zmieszania: Co to kurwa było za miejsce?