Dwa goryle ginęły w ciągu jednego dnia, zarówno w krajach położonych daleko od ich naturalnego środowiska, jak i w niewoli. Harambe 180-kilogramowy goryl nizinny nie był problemem w poniedziałek, ani nawet zaniedbanymi rodzicami dziecka, ale sposobem, w jaki ogrody zoologiczne wykorzystują zwierzęta dla zysku pod przykrywką ochrony.
Ogrody zoologiczne wyrywają zwierzęta z ich naturalnego środowiska, pielęgnują kulturę antropocentryzmu (oceniania wszystkiego według ludzkich wartości) i nie uczą szacunku do niczego nieludzkiego.
Są nie tylko złe moralnie, ale także złe dla zwierząt. Żywe słonie w niewoli krótszy żyje niż ludzie na wolności, a goryle, które w 98,4% są podobne do ludzi w swoim DNA, są podatne na choroby, z którymi codziennie walczymy.
Zwierzęta trzymane w niewoli często walczą lub zabijają nadwyżki zwierząt w swojej zagrodzie. Rozporządzenie o rozmiarze lub długopisach jest słaba, a w najlepszym razie niejasna, a naruszenia spotkają się z a policzkować nadgarstka.
Jasne, zwykle jest chata informacyjna, może być tablica podająca informacje o problemach związanych z ochroną i prawdopodobnie jest pula do przekazania na cele charytatywne na rzecz ochrony przyrody, gdzie większość funduszy jest pochłaniana. Ale czy ktoś naprawdę je czyta? A może po prostu przechodzą obok i gapią się na znudzone, zestresowane i wzburzone zwierzęta zamknięte w zagrodzie znacznie mniejszej niż ich naturalne środowisko.
W wielu krajach, takich jak Uganda, gdzie spędziłem miesiąc pracując dla organizacji zajmującej się ochroną przyrody, istnieją niezliczone parki narodowe, w których Urząd Ochrony Przyrody Ugandy chroni zwierzęta w ich naturalnym środowisku.
jak usunąć stare posty na fb
Płatna publiczność może zobaczyć te wyjątkowe i zagrożone zwierzęta w ich naturalnym środowisku, gdzie zamiast kłamać przez cały dzień i być wyśmiewanym przez podekscytowanych i hałaśliwych bywalców zoo, mogą biegać swobodnie i robić to, co zwierzęta potrafią najlepiej, przeżyć.
Odwiedziłem zarówno Bwindi, jak i Park Narodowy Królowej Elżbiety, gdzie widziałem goryle górskie, lwy, słonie, bawoły, hipopotamy, krokodyle i nieskończoną ilość zwierząt. To bynajmniej nie jest idealny system, toczy się ciągła walka z kłusownikami, jego utrzymanie jest drogie zwłaszcza w krajach o niestabilności politycznej, a nawet czułem niewygodny śledząc rodzinę goryli, która od lat codziennie widziała gapiące się ludzkie twarze.
czy usunięcie aplikacji Tinder powoduje usunięcie konta?
Nie jest to wcale tani sposób na oglądanie dzikiej przyrody, ale musimy pamiętać, że nie jest to prawo do oglądania zwierząt w ciele: to przywilej, któremu należy łączyć ze znaczącym wkładem w działania na rzecz ochrony przyrody.
Nawet w zoo w Entebbe, gdzie mieszkałem przez dwa tygodnie, różnica między zwierzętami w niewoli a tymi na wolności była oczywista. Ci w niewoli po prostu nie mieli po co żyć, wyglądali na przygnębionych, wyczerpanych i wzburzonych, i szczerze mówiąc, nie obwiniam ich.
To te same argumenty, których używa się przeciwko teraz zawstydzonym pokazom Sea World: eksploatacja pod przykrywką ochrony. Czy potrzebny będzie kolejny film dokumentalny o skali i mocy Blackfisha, aby zmienić nasze zdanie? A może polityka memów nadal będzie dyktować sposób, w jaki myślimy: próbując podsumować złożony argument w zgryźliwym zdaniu, obwiniając najbardziej oczywistego winowajcę.
Nie zapominajmy, że gdybyśmy nie mieli obsesji na punkcie zamykania pięknych zwierząt i nazywania tego ochroną, nie byłoby problemu na pierwszym miejscu.
